„Coco, czyli bałkańska operetka” w reżyserii Pawła Miśkiewicza to spektakl, który stawia odważne pytanie. Co by się stało, gdyby Stanisław Ignacy Witkiewicz, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego modernizmu, żył w XXI wieku? Jak zareagowałby na współczesny świat, pełen sprzeczności, chaosu i technologii, które zdominowały nasze życie? W Teatrze Polskim w Poznaniu Witkacy konfrontuje się z dzisiejszą rzeczywistością. Natomiast to, co powstaje na scenie, jest pełne absurdu, groteski i głębokiej refleksji nad kondycją współczesności.

Przeczytaj również: Punkt Profilaktyki Intymnej (PPI). Poznaniacy korzystają nawet w nocy

Witkacy kontra sztuczna inteligencja

Spektakl oparty na tekstach Witkacego oraz rozmowach z czatem GPT stawia pytania o przyszłość. Ponadto, wolność jednostki i kryzys wartości, które były dla Witkacego tak bliskie. Co, gdyby miał okazję żyć w czasach, w których żyjemy dziś? Czy jego przepowiednia o utracie wolności i indywidualności się spełniła? Czy współczesny świat byłby dla niego szokiem, czy raczej naturalnym przedłużeniem jego mrocznych wizji?

Witkacy i jego świat – przewidywania, które stały się rzeczywistością

W fragmentach z „Pożegnania jesieni” Witkacy, który był jednym z pierwszych artystów w Polsce i na świecie, który dostrzegł nadchodzące zmiany społeczne i cywilizacyjne. Przewidywał „kaszę”, która miała zalać świat. W tym kontekście jego pragnienie katastrofy, jako wyjścia z zakłamanej płaskości współczesności, nabiera nowego sensu. Witkacy nie boi się mówić o apokalipsie – widział ją nie tylko jako zniszczenie zewnętrzne, ale jako erozję wartości wewnętrznych człowieka, zacieranie granic między tym, co prawdziwe, a tym, co wymuszone przez mechanizmy społeczne.

Dziś, w świecie zdominowanym przez kapitalizm, konsumpcjonizm, wirtualność i technologię, łatwo dostrzec, jak niektóre z jego przewidywań stały się rzeczywistością. W spektaklu widzimy zderzenie Witkacego z tym światem – pełnym zgiełku, powierzchownych relacji i pozornej wolności. To pytanie o to, czy rzeczywiście żyjemy w świecie wolności, czy jesteśmy jedynie trybikami w maszynie, którą sami stworzyliśmy.

Witkacy a współczesna rzeczywistość – absurd i groteska

Spektakl Miśkiewicza to także rozważanie o absurdzie współczesnego świata. Witkacy był mistrzem groteski i surrealizmu, a jego obrazy świata balansowały na granicy fantazji i rzeczywistości. W „Coco, czyli bałkańskiej operetce” dostrzegamy te same cechy: z jednej strony zewsząd atakują nas nieprawdziwe obrazy, z drugiej zaś życie staje się przestrzenią, w której nie wiadomo, co jest prawdą, a co tylko projekcją.

Reżyser zderza Witkacego z technologią XXI wieku. Natomiast rozmowy z czatem GPT stanowią współczesną formę interakcji, która staje się równie sztuczna i pozorna, jak świat stworzony przez autora „Pożegnania jesieni”. Witkacy, który uważał, że wkrótce wszystko straci swoje znaczenie, a prawda stanie się czymś względnym, na pewno nie miałby problemu z odnalezieniem się w świecie pełnym wirtualnych bytów i cyfrowych iluzji.

Zderzenie klasyki z nowoczesnością

W „Coco, czyli bałkańskiej operetce” Witkacy spotyka współczesność w całej jej okazałości – w pełnym galimatiasie społecznym, politycznym i kulturalnym. Spektakl to klasyka literatury, która spotyka się z absurdami współczesnego świata. Witkacy na scenie staje się symbolem niezrozumienia dla dzisiejszej rzeczywistości, ale i jej największym krytykiem. Jego świat, pełen groteskowych postaci i absurdalnych zdarzeń, ukazuje napięcia społeczne i rosnącą alienację. Ponadto, chaos, a przede wszystkim pytanie o to, co się stało z człowiekiem w dobie konsumpcjonizmu i postępu technologicznego.

Dla Witkacego współczesność to przestrzeń wciąż nieodkryta i nieprzewidywalna. I choć pewne aspekty rzeczywistości, jak np. zmiany społeczne, były dla niego dobrze znane, to dzisiejszy świat, zdominowany przez cyfryzację i materializm, z pewnością wywarłby na nim ogromne wrażenie.

Emocje i refleksje na scenie

„Coco, czyli bałkańska operetka” to spektakl pełen emocji. Z jednej strony widzowie śmieją się z groteskowych sytuacji i postaci, z drugiej zaś zmuszeni są do refleksji nad stanem współczesnego świata. Emocjonalne napięcia społeczne, absurdalne wizje i chaos stają się odbiciem kondycji ludzkiej duszy. W spektaklu widać wyraźnie, jak Witkacy mógłby zareagować na naszą rzeczywistość – pełną sprzeczności, zjawisk pozornych i fałszywych idei.