Pod zieloną, zadbaną powierzchnią Poznania kryje się problem, który nie tylko psuje estetykę miasta, ale przede wszystkim zagraża środowisku i zdrowiu mieszkańców. Według najnowszych danych straży miejskiej, do końca września tego roku na terenie stolicy Wielkopolski zlokalizowano prawie 700 nielegalnych wysypisk śmieci. To zatrważająca liczba, pokazująca, jak trudna wciąż pozostaje walka z brakiem odpowiedzialności i świadomości ekologicznej.
Przeczytaj również: Marsz Niepodległości w Poznaniu – wspólne święto bez podziałów
Problem nielegalnych wysypisk śmieci. Miasto tonie w śmieciach
Tylko w pierwszym półroczu 2025 roku strażnicy miejscy zlikwidowali aż 442 dzikie wysypiska. To setki miejsc – od obrzeży miasta po parki, nieużytki i skwery – w których odpady zostały wyrzucone bezmyślnie, często zaledwie kilkadziesiąt metrów od pojemników na śmieci.
Strażnicy przyłapali osiem osób na gorącym uczynku. Wydaje się, że to niewiele, ale znacznie więcej spraw udało się zidentyfikować dzięki skrupulatnej analizie porzuconych odpadów. Wśród śmieci często znajdowano stare dokumenty, rachunki czy przesyłki adresowane – te niewinne pozostałości stawały się kluczem do ustalenia sprawcy.
W sumie 66 osób zostało ukaranych, a strażnicy miejscy nałożyli 64 mandaty i 5 pouczeń. Wszyscy winni zostali również zobowiązani do uprzątnięcia pozostawionych odpadów na własny koszt.
Potrzebujesz doświadczonego wykonawcy robót budowlanych w zakresie spawania, instalacji ‘smart’ lub kompleksowych usług remontowo-budowlanych? Postaw na fachowy nadzór procesu budowlanego. Zyskaj pewność realizacji – zapytaj o wycenę.
„To nie ja” – tłumaczenie, które słyszą najczęściej
Funkcjonariusze relacjonują, że wielu przyłapanych na gorącym uczynku próbuje się bronić, tłumacząc, że to nie oni wyrzucili śmieci, a jedynie zlecili ich wywóz firmie lub osobie prywatnej. Problem w tym, że odpowiedzialność nadal spoczywa na właścicielu odpadów. A nieuczciwi „wywoziciele” często wybierają najłatwiejsze i najtańsze rozwiązanie – czyli porzucenie śmieci w lesie lub na polanie.
To właśnie z tego powodu straż miejska przypomina, by zawsze wymagać potwierdzenia odbioru odpadów i korzystać wyłącznie z legalnych punktów, takich jak PSZOK-i – czyli Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Zanim ruszy budowa domu, niezbędny jest dobry indywidualny projekt domu. Milwicz Architekci oferuje kompleksową obsługę – od wstępnej koncepcji, przez adaptację projektu do specyfiki działki, aż po wdrożenie technologii smart home. Projektujemy pod kątem późniejszej bezproblemowej realizacji. Skontaktuj się z architektem!
Kary są, ale problem wciąż rośnie
Za wyrzucanie śmieci w miejscach do tego nieprzeznaczonych grozi mandat w wysokości do 500 złotych, ale w przypadku większych zanieczyszczeń konsekwencje są znacznie poważniejsze. Sprawca może zostać zobowiązany do własnoręcznego posprzątania całego terenu, a sprawa może trafić nawet do sądu.
Mimo to liczba dzikich wysypisk wciąż rośnie. Miasto podkreśla, że walka z tym zjawiskiem to nie tylko kwestia egzekwowania prawa, ale także edukacji i odpowiedzialności społecznej.
Problemowe odpady – co z nimi zrobić?
Na dzikich wysypiskach często lądują tzw. odpady problematyczne – zbyt duże, by zmieściły się do domowych pojemników. Stare meble, opony, sprzęt AGD, elementy budowlane – to widok, który niestety wciąż nie jest rzadkością.
Tymczasem wszystkie te przedmioty można legalnie i bezpłatnie oddać do PSZOK-u. W Poznaniu działa ich kilka, a każdy mieszkaniec może tam dostarczyć nawet duże ilości odpadów – bez ryzyka mandatu, a przede wszystkim bez szkody dla środowiska.
Strażnicy apelują: zgłaszajmy dzikie wysypiska
Miasto zachęca mieszkańców, by reagowali i zgłaszali miejsca, w których ktoś porzucił odpady. Wystarczy zrobić zdjęcie i przesłać je wraz z lokalizacją poprzez formularz dostępny na stronie internetowej urzędu miasta.
To proste działanie może mieć ogromny efekt. Każde zgłoszenie trafia do straży miejskiej, która weryfikuje informację, ustala sprawcę i zleca likwidację wysypiska.
Wspólna odpowiedzialność za czysty Poznań
Dzikie wysypiska to nie tylko problem estetyki, ale też realne zagrożenie dla przyrody, wód gruntowych i zdrowia mieszkańców. Wyrzucone odpady rozkładają się przez lata, uwalniając toksyny i mikroplastik.
Choć liczby budzą niepokój, to wciąż jest szansa, by ten trend odwrócić. Wszystko zależy od mieszkańców – od tego, czy będą zgłaszać nielegalne składowiska, reagować na akty zaśmiecania i wybierać odpowiedzialne sposoby pozbywania się odpadów.
Poznań może być miastem czystym, zielonym i przyjaznym, ale wymaga to współpracy. Bo czystość przestrzeni publicznej to wspólna sprawa – każdego z nas.
