Rok 2025 został ogłoszony rokiem Olgi Boznańskiej. To symboliczny ukłon w stronę jednej z najważniejszych polskich artystek przełomu XIX i XX wieku – malarki, która mimo światowej sławy i imponującej twórczości nigdy nie była związana z Poznaniem. A jednak właśnie w Poznaniu można podziwiać jedną z najciekawszych prezentacji jej dzieł.

Od 21 listopada Muzeum Narodowe w Poznaniu zaprasza zwiedzających na wyjątkową wystawę. Po raz pierwszy prezentowana jest cała kolekcja Boznańskiej, jaką posiada poznańska instytucja – szesnaście prac, w tym jeden szkic, powstałych w czasach, gdy artystka tworzyła w Monachium i Paryżu.

Przeczytaj również: Rekordowy budżet na kulturę. Poznań wkracza w 2026 rok z odważną wizją

Rok Olgi Boznańskiej. Malarstwo, które zatrzymuje spojrzenie

Twórczość Boznańskiej fascynowała krytyków i publiczność od pierwszych wystaw. Jej portrety uznawano za niezwykłe – pełne psychologicznej głębi, migotliwe, niejednoznaczne, a jednocześnie przejmująco prawdziwe.

Według dr Agnieszki Skalskiej z Muzeum Narodowego w Poznaniu sekret jej malarstwa tkwił w uważności. Boznańska malowała powoli. Obserwowała modela, rozmawiała z nim, poznawała go, a później przenosiła na płótno nie sam wygląd, lecz emocję. Krytycy pisali, że nie maluje oczu, lecz spojrzenie. Nie maluje ust, lecz cień uśmiechu. To sztuka, która wykracza poza realizm – wydobywa z portretowanego człowieka coś trudnego do nazwania, ulotnego, a jednak bardzo obecnego.

Dziś, ponad sto lat później, jej prace wciąż robią to samo – zatrzymują wzrok, zmieniają rytm kroków, wyciszają rozmowy w muzealnych salach.

Artystka, która musiała wyruszyć w świat

Olga Boznańska urodziła się w Krakowie w 1865 roku. Rysowała od dziecka. Jej matka jako pierwsza uczyła ją podstaw sztuki, jednak kiedy nadszedł czas, aby rozpocząć profesjonalną edukację, Boznańska musiała wyjechać. Akademie Sztuk Pięknych nie przyjmowały kobiet, dlatego rozwijała swoje umiejętności na prywatnych kursach i w niezależnych pracowniach.

W wieku 33 lat wyjechała do Paryża – miasta, które stało się jej domem i przestrzenią twórczej wolności. Właśnie tam jej kariera nabrała światowego rozmachu. Wzięła udział w prestiżowych wystawach, zdobywała nagrody, budowała reputację malarki, która potrafi uchwycić to, czego nie widać na pierwszy rzut oka.

Jej życie było ciche, podporządkowane sztuce. Tworzyła niemal codziennie. Mówiła, że jeśli przestałaby malować, musiałaby przestać żyć.

Zmagasz się z kontuzją bądź inną dolegliwością cielesną? Polecamy kontakt z wykwalifikowanym fizjoterapeutą, Szymonem Budnikiem. Specjalista udzieli Ci pomocy w ramach usług masaż Poznań i fizjoterapia Poznań.

Boznańska nie poznańska, ale jednak obecna w Poznaniu

Choć malarka nie miała żadnych związków z Poznaniem, to właśnie tu zgromadzono pokaźną kolekcję jej prac. Muzeum Narodowe ma ich szesnaście – wszystkie teraz prezentowane na wystawie, która potrwa do 7 grudnia.

Największą uwagę przyciąga autoportret z 1912 roku. To jedyny obraz tego rodzaju w poznańskich zbiorach – niezwykle osobisty, oszczędny, intymny. Wystawa obejmuje także prace prezentowane w Galerii Rogalińskiej, która posiada sześć dodatkowych obrazów malarki.

To pierwsza tak duża prezentacja dzieł Boznańskiej w stolicy Wielkopolski, a jednocześnie jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych końcówki roku.

Chcesz zadbać o stan swojego uzębienia? Dzięki usługom dentysta Poznań jest to możliwe! Sprawdź: proteza poznań, endodoncja poznań, poznań ekstrakcja zęba.

Rocznice, które skłaniają do refleksji

W 2025 roku przypada 160. rocznica urodzin Boznańskiej i 85. rocznica jej śmierci. Właśnie te daty skłoniły Sejm RP do ogłoszenia roku 2025 rokiem Olgi Boznańskiej.

Poznań odpowiada na tę decyzję artystycznym gestem – wystawą, która pozwala przeżyć spotkanie ze sztuką w sposób kameralny i pełen skupienia. To nie jest monumentalna ekspozycja. To raczej zaproszenie do spojrzenia prosto w oczy ludziom, których Boznańska malowała przed laty.

Sztuka, która inspiruje kolejne pokolenia

Wystawie w Muzeum Narodowym oraz prezentacjom w Rogalinie towarzyszyć będą wykłady, warsztaty i zajęcia edukacyjne. To okazja, aby nie tylko zobaczyć obrazy, ale też lepiej zrozumieć artystkę, jej technikę i epokę, w której tworzyła.

Rok Olgi Boznańskiej to moment, by przypomnieć sobie, jak wielką siłę mają portrety, które nie pokazują jedynie twarzy, lecz całą historię człowieka. I choć sama malarka z Poznaniem nie miała wiele wspólnego, jej obecność w tutejszych muzeach staje się dziś ważnym elementem życia kulturalnego miasta.

Zwiedzający mogą oglądać prace Boznańskiej od 21 listopada do 7 grudnia. To spotkanie z malarstwem, które nadal porusza – cicho, subtelnie, ale niezwykle intensywnie.