Poznańskie lotnisko Ławica zmienia się na naszych oczach. I choć wiele z tych zmian dzieje się po cichu, z dala od kamer i błyskotek oficjalnych inauguracji, ich wpływ na komfort podróży jest nie do przecenienia. To nie tylko kolejny remont czy nowa dekoracja. To krok w stronę lotniska nowoczesnego, wygodnego i – co najważniejsze – skupionego na pasażerach.
Przeczytaj również: Czy tramwaj do Swarzędza stanie się rzeczywistością?
Ławica – od kwietnia kolejne zmiany
Od 1 kwietnia podróżni korzystają z zupełnie nowej strefy kontroli bezpieczeństwa. Dla wielu to pierwszy kontakt z nową jakością – bez nerwowego wyciągania laptopów z plecaków i butelek z płynami z kosmetyczek. Teraz wszystko można zostawić w środku bagażu podręcznego. No, prawie wszystko – płyny wciąż muszą być odpowiednio zapakowane. Ale kto często lata, ten wie, że to już ogromna różnica.
Nowe urządzenia do kontroli, nowe linie, tace, które podawane są automatycznie – to tylko początek.
– Urządzenia dopiero są w fazie rozruchu, a już sprawdzają się bardzo dobrze – mówi Błażej Patryn, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Poznań-Ławica.
Cisza zamiast kolejek. I czas na zakupy
Poranek 1 kwietnia był wyjątkowy. Dziewięć samolotów odlatywało niemal w tym samym czasie – a mimo to nie było kolejek, nie było pośpiechu. Pasażerowie płynnie przeszli przez kontrolę i trafili do nowej strefy handlowej, która – również tego dnia – zadebiutowała w pełnej krasie.
To już nie jest to samo miejsce. Baltona, partner handlowy lotniska, postawiła wszystko na jedną kartę i zamiast lekkiej modernizacji, zbudowała nową strefę handlową od podstaw. Zmieniło się wszystko – sposób prezentacji produktów, asortyment, standardy jakości.
Nowością, która rzuca się w oczy, jest układ typu walking through. Znamy go z największych i najnowocześniejszych lotnisk świata. Nie trzeba już szukać sklepu, otwierać drzwi i sprawdzać godzinę. Teraz przejście do bramek prowadzi przez przestrzeń handlową, gdzie każdy może w spokoju kupić coś na drogę – czy to perfumy, kawę, czy prezent dla bliskich.
Obok sklepu pojawiły się nowe punkty gastronomiczne. Aromat świeżo mielonej kawy i ciepłych wypieków miesza się z zapachem nowo otwartych perfumerii. Podróż z Poznania zaczyna się przyjemnie.
Ławica. Nowoczesne skanery do butów już w drodze
To jednak dopiero początek przemian. Już za chwilę na lotnisku pojawią się kolejne dwa urządzenia rentgenowskie, które przyspieszą i ułatwią kontrolę bezpieczeństwa. Zastąpią stare linie i jeszcze bardziej odciążą obsługę oraz pasażerów.
Ale prawdziwą rewolucją ma być… skanowanie butów.
– Najdalej w maju dostarczone zostaną specjalne prześwietlarki do obuwia – zdradza Błażej Patryn.
Koniec z ściąganiem butów na środku lotniska. Koniec z poczuciem dyskomfortu, gdy staje się boso na zimnej podłodze. Teraz wystarczy, że pasażer wejdzie w specjalne pole skanera – system sam oceni, czy obuwie wymaga dalszej kontroli.
To technologia znana z największych portów lotniczych świata. Teraz dostępna także w Poznaniu.
Remonty, rozbudowy, plany
W najbliższych miesiącach modernizację przejdą sanitariaty, a w latach 2025–2026 ruszy przebudowa strefy odlotów.
– Chodzi o tę część terminala, gdzie nadajemy bagaż – wyjaśnia rzecznik Ławicy.
Szklana fasada budynku zostanie przesunięta w stronę ulicy Bukowskiej. Dzięki temu zyska się więcej przestrzeni, a pasażerowie – większy komfort odprawy.
Jeszcze większe emocje budzi planowana rozbudowa terminala. Decyzja, czy port zostanie podwyższony, czy rozbudowany w poziomie parteru, zapadnie w maju lub czerwcu. To wtedy poznamy pełną koncepcję architektoniczną przyszłości Ławicy.
Poznań nie zatrzymuje się w miejscu. Lotnisko, które przez lata kojarzyło się z kameralnością, dziś mierzy coraz wyżej. Nowoczesność, technologia i komfort mają iść tu w parze z funkcjonalnością.
Dla wielu podróż zaczyna się właśnie tutaj. I choć jeszcze nie wystartowali, już czują, że lecą z miejsca, które nie odstaje od światowych standardów. A może nawet je dogania.