W mieście, które tętni życiem akademickim, młodzieńczą energią i kulturalnym fermentem, coraz wyraźniej widać nowy trend – pokolenie nastolatków zaczyna mówić „nie” na zaproponowany alkohol. Nie jest to jedynie chwilowa moda czy efekt pandemii. To realna, udokumentowana zmiana w postawach i zachowaniach młodych ludzi, która daje nadzieję, ale jednocześnie stawia przed dorosłymi nowe wyzwania.
Przeczytaj również: Rynek pierwotny w Poznaniu. Deweloperzy spuszczają z tonu
Alkohol – słabnąca popularność
Według najnowszego raportu Europejskiego Programu Badań Ankietowych w Szkołach na temat Alkoholu i Narkotyków (ESPAD) z 2024 roku, spożycie alkoholu wśród polskiej młodzieży wyraźnie spada. Wyniki te, choć nadal wymagają uważnej interpretacji, przynoszą powiew optymizmu. W grupie uczniów w wieku 15–16 lat jedynie 39% chłopców i 34% dziewcząt zadeklarowało spożycie alkoholu w ciągu ostatnich 30 dni. Dla porównania – w 2003 roku było to odpowiednio 72% i 60%. To nie jest drobna korekta statystyk. To sygnał, że wśród młodych ludzi coś się zmienia. Być może rośnie pokolenie bardziej świadome, bardziej asertywne, mniej podatne na presję otoczenia.
Alkohol w Poznaniu – co mówią dane?
Poznań, choć nie dysponuje jeszcze świeżymi, lokalnymi danymi z tego roku, od lat bierze udział w badaniach ESPAD. Natomiast wcześniejsze wyniki wskazywały na podobne tendencje co w reszcie kraju. Niezależnie od braku aktualnych lokalnych statystyk, wiadomo jedno – to, co dzieje się wśród poznańskiej młodzieży, nie odbiega od szerszych trendów. A może nawet je wyprzedza.
Za tymi zmianami kryje się wiele czynników. Jednym z nich jest ograniczenie dostępności alkoholu. Jeszcze w 1995 roku 73% młodzieży uważało, że piwo można zdobyć bez trudu. Dziś ten odsetek spadł do 44%. To istotna różnica, która pokazuje, że zmiany legislacyjne, kontrole sprzedaży i edukacja przynoszą efekty. Ale to nie wystarczy. Nadal wiele zależy od tego, co dzieje się w domach – i tu obraz nie jest już tak jednoznaczny.
Choć większość rodziców deklaruje, że nie akceptuje picia alkoholu przez swoje dzieci, to jedynie 56% ojców i 59% matek stanowczo tego zabrania. Co piąty rodzic pozwala na picie w swojej obecności. Natomiast 6% nie widzi w tym problemu nawet wtedy, gdy nie ma ich w pobliżu. To właśnie ten rozdźwięk między teorią a praktyką, między troską a przyzwoleniem, może stanowić największe zagrożenie dla postępu, który właśnie obserwujemy.
Działania profilaktyczne
Dlatego tak ważne są działania profilaktyczne – a Poznań nie pozostaje w tyle. Program „Poznań uzależniony od profilaktyki” to inicjatywa, która realnie trafia do młodzieży. Organizowane są spotkania z ekspertami, warsztaty, konkursy, rozmowy, które nie moralizują, ale tłumaczą. Które nie straszą, ale pokazują konsekwencje. To przestrzeń, gdzie młodzi mogą zadawać pytania, szukać odpowiedzi i zrozumieć, że trzeźwość to nie rezygnacja z zabawy. Jest to wybór, który może dawać siłę.
Mimo pozytywnych sygnałów, nie można spocząć na laurach. Spadek spożycia alkoholu wśród młodzieży nie jest jeszcze trwałą zmianą – to dopiero proces, który trzeba wspierać i pielęgnować. Kluczową rolę mają tu do odegrania szkoły, lokalne społeczności, a przede wszystkim rodzice. To w domach, w codziennych rozmowach i relacjach buduje się system wartości, który albo ochroni młodego człowieka, albo pozostawi go bez wsparcia.
Podsumowanie
Warto pamiętać, że za każdą statystyką kryje się czyjeś życie, decyzje, emocje. Młodzi ludzie z Poznania i całej Polski pokazują, że są gotowi wybierać inaczej. To dobry moment, by nie tylko im przyklasnąć, ale również być obok – z uważnością, zaufaniem i wsparciem. Bo choć droga do zmiany bywa długa i pełna zakrętów, to każdy krok w stronę świadomości jest krokiem ku lepszej przyszłości.