Ulice stolicy Wielkopolski zostały wypełnione traktorami, a centrum miasta paraliżuje zorganizowany protest rolników. Około tysiąca traktorów miało wjechać do miasta, a w tle rozbrzmiewają hasła o sprawiedliwości i przyszłości polskiego rolnictwa.

Za organizację protestu odpowiada grupa „Rola Wielkopolski”, zrzeszająca rolników z różnych regionów województwa. Ich głos jest jednoznaczny! Rolnicy domagają się zmian w polityce rolniczej, aby zagwarantować godziwe warunki dla producentów zboża i innych produktów rolnych.

Jesteśmy na miejscu wydarzeń! Poznaj relację z pierwszej ręki!

Przeczytaj więcej na ten temat: Wielki Protest Rolników w Poznaniu. Ciągniki przed Urzędem Wojewódzkim

Protest rolników. Czego się domagają?

Protest rolników w Poznaniu stanowi wyraz sprzeciwu wobec kilku kluczowych kwestii:

1. Zielony Ład. Rolnicy nie zgadzają się z polityką ekologiczną, która nakłada na nich obowiązki, takie jak ugorowanie ziemi, utrudniając tym samym produkcję rolno-spożywczą. Chodzi o nałożony przez UE przymus wyłączenie z produkcji 4% obszarów.

2. Import z Ukrainy. Rolnicy obawiają się konkurencji ze strony taniego importu produktów rolnych z Ukrainy, co może znacząco zaszkodzić krajowym producentom.

3. Ograniczenia hodowli zwierząt. Planowane ograniczenia w hodowli zwierząt, związane z ochroną środowiska, mogą mieć negatywny wpływ na dochody rolników.

4. Zatrzymanie umowy z Mercosur. Rolnicy żądają wprowadzenie zakazu wprowadzania na rynek Polski i Unii Europejskiej produktów wytwarzanych w sposób inny niż zalecany w dyrektywach Unii Europejskiej.

Rolnicy ubolewają nad tym, że nie mogą konkurować na równych warunkach z plonami rolnymi z Ukrainy. Dlaczego? Ukraina stosuje środki ochrony roślin, które są zakazane w UE oraz tańsze nawozy. Co skutkuje tym, że ich produkty rolne są tańsze, więc nasz kraj importuje je z Ukrainy. Ponadto, rolnicy podkreślają, że nie domagają się dopłat do zboża, kukurydzy czy rzepaku, lecz wolnego rynku!

Obejrzyj krótki wywiad z jednym z protestujących rolników

Rolnicy podkreślają, że być może jest to jedynie protest ostrzegawczy, ponieważ jeśli ich postulaty nie zostaną wysłuchane, działania protestacyjne będą zaostrzane.